Chyba każdy mieszkaniec Warszawy słyszał o Różyckim, ale głównie o słynnym bazarze nazwanym tak na cześć swojego założyciela. Jest to miejsce bardzo ważne dla tożsamości tej dzielnicy, jednak nie jedyne z nim związane. Dziedzictwo jakie Julian Różycki po sobie pozostawił to dziś ważne elementy historii i krajobrazu Pragi. 23 kwietnia obchodziliśmy 96 rocznicę jego śmierci, warto więc sobie przypomnieć jego wkład w rozwój tej wyjątkowej dzielnicy Warszawy.
Julian Józef Różycki przyszedł na świat w Warszawie 11 marca 1834 r. Był synem Adama i Pauliny z Żółtowskich. Ojciec był mistrzem stolarskim pochodzącym z inteligenckiej rodziny żydowskiej, która na początku XIX w. przeszła na wiarę katolicką. W 1853 r. Julian zdobył dyplom pomocnika aptekarskiego w Warszawskiej Szkole Farmaceutycznej, a w 1859 tytuł magistra farmacji na Wydziale Farmaceutycznym Akademii Medyko-Chirurgicznej w Warszawie.
W tym samym roku, świeżo upieczony farmaceuta kupił od rodziny Mrozowskich aptekę na Pradze. Była to prawdopodobnie pierwsza apteka w tej części miasta, założona jeszcze pod koniec XVIII wieku. Znajdowała się przy ulicy Brukowej 31, czyli dzisiejszej Okrzei – u zbiegu z Jagiellońską. W tamtych latach droga ta dochodziła do mostu łyżwowego na Wiśle, a ze względu na praskie targowiska panował tu bezustanny ruch. Różycki prowadził tu również laboratorium farmaceutyczno-chemiczne.
Był człowiekiem niezwykle ambitnym w każdej dziedzinie życia. W tym samym roku, w którym ukończył studia i otworzył pierwszą aptekę – zdążył się nawet ożenić. Jego wybranką została Franciszka Rydygier, siostra Teodora Rydygiera, z którym łączyła go przyjaźń. Był to słynny rzeźbiarz, któremu zawdzięczamy pomnik Adama Mickiewicza w Krakowie. Teodor nie pozostał dłużny Julianowi, żeniąc się z kolei z jego siostrą – Sabiną Różycką.
Państwo Różyccy zamieszkali w drewnianym domu pod tym samym adresem, pod którym działała apteka. Wkrótce przejął kolejną, tym razem od niejakiego Roehla. Znajdowała się przy Targowej 52, czyli w Domu Rothblita – dziś wchodzącym w skład Muzeum Warszawskiej Pragi.
Obydwie apteki prosperowały bardzo dobrze. Jan Kraszewski w swoich wspomnieniach opublikowanych w 1961 roku na łamach „Stolicy” pisał, że nie wysyłało się z receptą „do apteki”, tylko „do Różyckiego”. Sam właściciel rzadko ponoć swoje apteki odwiedzał. Zatrudniał w nich kierowników i laborantów, a sam zajmował się działalnością biznesową na większą skalę. I trzeba przyznać, że miał nosa do interesów! Założył pierwszą na Pradze wytwórnię wód mineralnych oraz wszedł w posiadanie Pierwszej Krajowej Fabryki Plastrów Chemicznych.
Wkrótce zaczął lokować swój znaczny majątek w nieruchomościach. Zakupił posesję obok jednej ze swoich aptek przy Targowej 54 oraz kilka innych w bliskim sąsiedztwie: przy Ząbkowskiej 8 i 10 oraz Brzeskiej 23/25. Po tym jak władze carskie zamknęły targowisko przy Brukowej, Różycki przeznaczył dla tamtejszych handlarzy tereny należących do niego posesji. Ponoć stało się to za namową jego przyjaciela Manasa Ryby, który zresztą sam potem bazarem zarządzał. Zaczęło się od kilkunastu straganów, jednak wkrótce były ich setki. Stało się to impulsem dla rozwoju małej przedsiębiorczości w najbliższej okolicy. Jak grzyby po deszczu wyrastały wokół liczne zakłady rzemieślnicze. Przy wejściu przez ozdobną kutą bramę stał słynny niebieski syfon ze srebrzystym czubem. Był to kiosk i jednocześnie reklama wytwórni wód mineralnych Juliana Różyckiego.
Otwarcie dworców Petersburskiego i Terespolskiego skłoniło praskiego przedsiębiorcę do inwestycji w kolej. I tak powstało Towarzystwo Budowy i Eksploatacji Dróg Żelaznych Podjazdowych, którego był głównym udziałowcem. Wkrótce powołano do życia Kolejkę Podjazdową Marecką, której początkowa stacja znajdowała się przy Stalowej 40. Na jej trasie znalazły się stacje: Targówek, Zacisze, Drewnica i docelowe Marki. Po raz kolejny inwestycja Różyckiego przyczyniła się do rozwoju objętych nią terenów. W leżących na przebiegu kolei miejscowościach zaczęły powstawać cegielnie, garbarnie i tkalnie.
Różycki angażował się również w działalność społeczną. Jego wkład w życie Prażan obserwować możemy po dziś dzień. Przy dzisiejszym Placu Weteranów Stycznia 1963 założył filię Szpitala Dzieciątka Jezus – Szpital Najświętszej Marii Panny. Jest to początek historii Szpitala Praskiego. Był głównym inicjatorem budowy Gimnazjum Praskiego przy ulicy Okrzei, które w 1915 r. przeniosło się do nowego gmachu na rogu Jagiellońskiej i Alei Solidarności. To on zdobył pozwolenie od władz carskich na utworzenie szkoły, a także przeznaczył na nią znaczne środki. Była to jedna pierwszych państwowych i bezpłatnych szkół dla młodzieży z ubogich dzielnic Warszawy (druga powstała na Powiślu). Obecnie jest to Zespół Szkół nr 15. Gimnazjum i Liceum im Władysława IV. Tu na ścianie frontowej Różycki został upamiętniony tablicą umieszczoną w 90 rocznicę jego śmierci.
Julian Różycki zmarł w Warszawie 25 kwietnia 1919 r. W Katedrze Św. Floriana odbyły się dwudniowe uroczystości pogrzebowe. Był osobą bardzo szanowaną we wszystkich kręgach. Za katolickim konduktem pogrzebowym w kierunku Powązek szły żydowskie płaczki. W Wiadomościach Farmaceutycznych napisano: „Jako obywatel wytrawny, umysłem wiele dziedzin obejmujący, był ceniony i poważany. W Różyckim traci Praga postać, z którą się ściśle zżyła, prawie historyczną”. Dziś słowo „prawie” jest zbędne. Julian Różycki to jedna z najważniejszych postaci w dziejach Pragi. Warto pamiętać o jego zasługach.
Źródło:
Kiwilszo Joanna: Historia Praskich Rodów. Rodzina Różyckich. Nowa Gazeta Praska, Warszawa 4,5 III 2014.
Konarski Stanisław: Józef Julian Różycki: Internetowy Polski Słownik Biograficzny.
Warszawskiej Pragi dzieje dawne i nowsze, praca zbior., red: K. Handke, T. Krogulec, A. Sołtan. Warszawa: Jeden Świat Wydanie, 2006.
Dobrze poznać trochę historii, dzięki! 🙂