Druga Kolonia Wawelberga

Druga Kolonia Wawelberga powstała już wiele lat po śmierci wielkiego filantropa, jednak z funduszy Fundacji Tanich Mieszkań, założonej przez niego i jego żonę Ludwikę. Ten imponujący dom zbudowano w latach 1927-1929 i był jedynym jaki przetrwał II wojnę światową w najbliższej okolicy. Robi wrażenie już z daleka, jednak gdy już stoimy pod wysoką bramą z inskrypcjami, trudno się napatrzeć. 

Nad wysokim przejazdem bramnym znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca Hipolita i Ludwikę Wawelbergów. To właśnie Ludwika przez jakiś czas kierowała Fundacją Tanich Mieszkań po śmierci Hipolita. Niestety zmarła tuż po rozpoczęciu prac nad Drugą Kolonią. Warto też dodać, że prowadziła z mężem działalność wydawniczą, edytując dzieła znanych pisarzy i poetów. O Hipolicie pisałem w poprzednim artykule, do którego lektury serdecznie zachęcam. Tu chciałbym poświęcić więcej miejsca Ludwice i jej rodzinie.

Ludwika

Żona Hipolita miała dobroczynność we krwi, bowiem pochodziła z rodziny filantropów, od dziadków, aż po rodzeństwo. Dziadkami byli Majer i Chaja Bersohn, jedno z dwóch małżeństw (drugim byli Salomon i Paulina Bauman), które ufundowały Szpital Dziecięcy Bersohnów i Baumanów, przeznaczony dla żydowskich dzieci. Budynek szpitala do dziś stoi przy ulicy Śliskiej. W czasie II wojny światowej znalazł się w granicach getta. W przyszłości ma tu powstać Muzeum Getta Warszawskiego.

Brat Ludwiki Jan Bersohn był przemysłowcem, ale również działał społecznie. Był prezesem Komitetu Budowy Wielkiej Synagogi w Warszawie. Założył Fundację im. Jana i Cecylii Bersohnów. W jego majątku w Lesznie do 1918 finansował kolonie dla dzieci bez różnicy wyznania. Finansował również szpital dziecięcy przy Śliskiej. Drugi brat Mathias Bersohn również był przemysłowcem, ale też historykiem i kolekcjonerem sztuki. Swoje bogate zbiory podarował kilku muzeum, a judaica przekazane gminie żydowskiej zapoczątkowały Muzeum Starożytności Żydowskich. Kolekcja została jednak rozgrabiona przez Niemców w 1939.

To tylko niektóre przykłady działalności społecznej rodziny Bersohnów. Małżeństwo Wawelbergów dopisało do nich swój imponujący rozdział.

Dom dla ubogiej inteligencji

Elewacje budynku w całości pokrywa szara cegła, co w tamtych czasach było bardzo modne, choć częściej stosowane w budynkach użyteczności publicznej. Na podwórku mamy kilka klatek schodowych, nad każdym wejściem widnieje napis „Sień” z jej numerem. To rzadkość w Warszawie. Po wejściu do środka ukazują się schody, które prowadzą na półpiętro, gdzie znajduje się hol i klatka schodowa. To rozwiązanie też nie należy do często spotykanych. Zwykle hol znajduje się już na parterze, zaraz po przekroczeniu wejścia do budynku.

Był to dom przeznaczony dla ubogiej inteligencji. Na każdym piętrze był jeden zlew i jedno WC. Budynek przetrwał II wojnę światowej, a w ostatnich latach przeszedł remont i zyskał status zabytku.

Źródło:

Kazimierz Reychman: Szkice genealogiczne, Serja I. Warszawa: Hoesick F., 1936, s. 21-24.

Bersohn Mathias: www.jhi.pl, dostęp 24.07.2020

Muzeum Starożytności Żydowskich: www.jhi.pl, 24.07.2020

Domy robotnicze fundacji Wawelbergów w Warszawie, www.sztetl.org.pl, dostęp 24.07.2020

Ludwiki, www.ulicetwojegomiasta.pl, dostęp 24.07.2020

Druga Kolonia WawelbergaDruga Kolonia WawelbergaDruga Kolonia Wawelberga