Hala Gwardii zyskała nowe wcielenie i muszę przyznać, że od razu bardzo mi się ono spodobało. Powstał tu targ z ekologiczną żywnością, liczne restauracje i sklepy.
Skojarzenia z otwartą w zeszłym roku Halą Koszyki są oczywiste. Miałem pewne obawy, że twórcy tego miejsca będą kopiować styl i klimat o rok starszej siostry, jednak tak się nie stało. Przy całym szacunku do Hali Koszyki, cieszę się, że Hala Gwardii ma swój własny styl i charakter.
To co najbardziej lubię w tej okolicy, to działający tuż obok, całoroczny bazar pod gołym niebem. Gdy chcę pokazać zagranicznym turystom jakiś element życia lokalnego warszawiaków, to jest właśnie to miejsce. Duże wrażenie na wszystkich robi eklektyczna architektura zabytkowych hal powstałych na przełomie XIX i XX wieku. Wszystko to wplecione w historię żydowskiego Getta, ze śladami po egzekucjach z czasu Powstania Warszawskiego – tworzy niezwykłą mieszankę.
Nowa Hala Gwardii jest tu świetnym uzupełnieniem. Zwykle pokazuję to miejsce na sam koniec, bo tutaj możemy odpocząć, napić się czegoś i zjeść. Wchodząc od strony bazaru przechodzimy przez paskową kurtynę z przezroczystego tworzywa, niczym w mięsnym w czasach dzieciństwa. Od razu pojawia się przed nami bokserski ring i zawieszone wysoko fotografie zawodników. Tutaj po II wojnie światowej działał Milicyjny Klub Sportowy „Gwardia”, stąd potoczna nazwa hali (oficjalnie to jedna z Hal Mirowskich). W 1953 r. odbyły się tu nawet X Mistrzostwa Europy w Boksie. Walki i lekcje boksu mają tu powrócić. Do tego koncerty, warsztaty i działania angażujące lokalną społeczność, w tym dzieciaki. To mi się podoba.
Hala Gwardii, Plac Żelaznej Bramy 1
Fanpage: facebook.com/halagwardii/
Godziny otwarcia:
- Piątek – sobota 09.00 – 01:00
(targ 09:00-20:00, sklepy i gastronomia 11:00-01:00)
- Niedziela 10.00 – 23.00
(targ 10:00-17:00, sklepy i gastronomia 11:00-23:00)
