Budynek powstał w 1900 r. wg proj. Józefa Piusa Dziekońskiego, który nadał mu formy neogotyckie. Nieco dziwaczne, art-decowskie balkony dodano w 1925 r. Mieści się tu najstarsza instytucja charytatywna w Warszawie, założona w pierwszej połowie XVIII wieku przez ks. Gabriela Baudouina, tzw. Dom Podrzutków. Ta równie dziwaczna co balkony nazwa już oczywiście nie funkcjonuje, obecnie jest to Dom Dziecka nr 15 im. ks. Baudouina.
Pierwotnie siedziba instytucji mieściła się na przeciwko bazyliki Św. Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu, potem przy pl. Wareckim, aż w końcu zajęła gmach przy Nowogrodzkiej 75. Jak dawna nazwa wskazuje, „podrzucało” się tu niechciane dzieci. W bramie znajdował się otwór z korytkiem, które wysuwało się po pociągnięciu sznurem. Po wsunięciu korytka do środka dzwonek informował pracownika o pojawieniu się nowego gościa. Był to taki pierwowzór dzisiejszego „Okna Życia”, które jak powstało kilka lat temu, niektórych bardzo bulwersowało. Tymczasem wynalazek wcale nie nowy i co by tu nie mówić – potrzebny.
Bardzo lubię ten budynek. A „okno życia” uważam za jedną z rozsądniejszych instytucji – ostatnio rozpętana w mediach sprawa z małą Madzią udowadnia, że chyba lepszy „legalny” podrzutek niż…
Też lubię ten budynek, podobnie jak prawie całą okolicę Filtrów. Fajne zdjęcia!
Dzięki, a okolica jest naprawdę bardzo bardzo, nie obraziłbym się mieć mieszkanie na Filtrach 🙂
Okien życia w Warszawie jest kilka. Tak w tej chwili kojarzę 3.